Najdłuższe słowo po niemiecku - jak to się w ogóle wymawia?
Język niemiecki słynie z długich, skomplikowanych wyrazów, które dla niejednego obcokrajowca mogą stanowić prawdziwe wyzwanie. Czy kiedykolwiek zastanawiałeś się jednak, jakie jest najdłuższe słowo w tym języku? Przygotuj się na prawdziwą "gra-lingwistyczną", bo niektóre z tych wyrazów mają aż 63 litery!
Rekordzista wśród długich słów
Zacznijmy jednak od czegoś łatwiejszego. Uznawane za najdłuższe niemieckie słowo, które faktycznie jest stosowane (choć rzadko) i znajduje się w słownikach, to "Rinderkennzeichnungsfleischetikettierungsüberwachungsaufgabenübertragungsgesetz". Liczy ono wprawdzie "tylko" 63 litery, ale już sama próba wymówienia go na głos może przyprawić o zawrót głowy.
Oznacza ono mniej więcej "ustawa o delegowaniu obowiązków nadzoru nad etykietowaniem mięsa wołowego". Jak widać, dosłowne tłumaczenie na język polski także nie należy do najprostszych.
Czy da się to w ogóle wymówić?
Często powtarzanym żartem na temat tak długich niemieckich wyrazów jest stwierdzenie, że "niemożliwe jest wymówienie go na jednym oddechu". Jednak w rzeczywistości, dla native speakera niemieckiego wymowa tego rodzaju słów nie powinna stanowić większego problemu.
Wszystko dzięki złożonej budowie języka niemieckiego, który pozwala na tworzenie niezwykle długich "wyrazów-zdań" poprzez łączenie kolejnych członów. Po przećwiczeniu kilka razy, można bez trudu wyartykułować nawet 63-literowy "oręż językowy".
Spójrzmy na przykład na to, jak rozbić "Rinderkennzeichnungsfleischetikettierungsüberwachungsaufgabenübertragungsgesetz" na poszczególne człony:
- Rinder - "bydło, woły"
- Kennzeichnung - "oznaczanie, etykietowanie"
- Fleisch - "mięso"
- Etikettierung - "etykietowanie"
- Überwachung - "nadzór, kontrola"
- Aufgaben - "obowiązki, zadania"
- Übertragung - "przekazywanie, delegowanie"
- Gesetz - "ustawa, prawo"
Widać zatem, że to gigantyczne słowo składa się ze zrozumiałych części, które razem tworzą logiczną, choć niemożliwie długą całość.
Legendarne "Bierczwochszczprzęgałłódkarrzbiórdęzyn"
Nie tylko jednak istniejące, stosowane słowa mogą być niezwykle długie w języku niemieckim. Czysta zabawa i kreatywność językowa pozwoliła stworzyć prawdziwe lingwistyczne "potwory". Najsłynniejszym przykładem jest chyba "Bierczwochszczprzęgałłódkarrzbiórdęzyn".
Ten 65-literowy "wyraz" nie ma żadnego dosłownego znaczenia i został po prostu wymyślony dla żartu. Jest jedną z najdłuższych sensownie brzmiących sekwencji liter w języku niemieckim. Można go rozbić na takie człony jak:
- Bier - "piwo"
- Czerwochszcz - nic nieznaczący zbitek liter
- Przęga - "uprzążka"
- Łódka - "łódka"
- Rrzbiór - kolejny bezznaczeniowy ciąg liter
- Dęzyn - niejasne określenie
Choć kompletnie pozbawione sensu, umiejętne wymówienie tego słowa z pewnością zrobi wrażenie na znajomych!
Rekordy do pobicia?
Istnieją również inne, mniej znane próby stworzenia jeszcze dłuższych konstrukcji lingwistycznych. Oto kilka ciekawych przykładów:
- Donaudampfschifffahrtselektrizitätenhauptbetriebswerkbauunterbeamtengesellschaft (79 liter) - "Towarzystwo Podoficerów Budujących Główną Elektrycznią Żeglugi Parowej na Dunaju"
- Ursacheunheilsmovensunterscheidung (33 litery) - "rozróżnienie ruchów przyczyn nieszczęść"
- Eisenbahnfrachtenaufgabeformularkassenüberwachungsstelle (52 litery) - "miejsce nadzoru nad kasami formularzy do nadawania towarów kolejowych"
Choć niewiele z tych wyrazów znajdzie rzeczywiste zastosowanie, pokazują one otwartą na eksperymenty naturę języka niemieckiego i możliwość tworzenia niemal nieskończonych konstrukcji słownych.
Najdłuższe niemieckie słowa z pewnością robią wrażenie i bawią swoją formą. Jednocześnie jednak uświadamiają nam logiczną strukturę tego języka, pozwalającą na tworzenie takich językowych "olbrzymów".
Choć dla obcokrajowców mogą one stanowić nie lada wyzwanie, dla native speakerów niemieckiego długie słowa nie są tak bardzo karkołomne, jak mogłoby się wydawać. Dzięki kombinacji sensownych członów da się je rozszyfrować i wymówić.
Mimo wszystko, nawet lingwiści zgadzają się, że zbyt częste używanie takich "słów-potworów" jak "Rinderkennzeichnungsfleischetikettierungsüberwachungsaufgabenübertragungsgesetz" może sprawiać trudności w komunikacji. Czasem warto po prostu użyć kilku krótszych wyrazów zamiast jednego giganta!
Pozostaje nam tylko kwestia podziwiania kreatywności języka niemieckiego i jego możliwości niemal nieskończonego łączenia wyrazów w całości. Kto wie, może uda się jeszcze pobić istniejące rekordy długości słów? Jedno jest pewne - zapewni to wiele językowej rozrywki!